Wiecie, że zapomniałam kupić serwetek wielkanocnych? Na szczęście wygrzebałam z czeluści komody takie, które kupiłam w Ikei...
Oczywiście zdjęcia przedstawiają raczej wszystko to, co chciałabym, aby znalazło się na naszym stole jako ozdoby:D W rzeczywistości musiałam trochę ograniczyć ilość ozdobnych duperelków na rzecz jedzenia!
Wczoraj wieczorem byłam w błogim stanie na samą myśl o niepracującym poniedziałku...
Pozdrawiam Was dziś, o dziwo słonecznie!
Kaśka.
...i wyszło pięknie! :)
OdpowiedzUsuńPięknie:-) Radosnego Świętowania!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Oj było radośnie!:D
UsuńKasiu slicznie, pastelowo ! ;)
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńŚliczny, radosny stół :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko, Agness:)
Pozdrawiam i ja i dziękuję za odwiedziny:)
UsuńPiękny pastelowy stół ale też masz ten problem co my że dekoracje nie mieszczą się na stole gdy trzeba postawić trochę więcej jedzenia:)
OdpowiedzUsuńtrzeba po prostu u nas robić piękne jedzenie:D
UsuńNo i bomba! bardzo podobają mi się kolory i ułożenie serwetek! super!
OdpowiedzUsuń:)))
Usuńwowo wow pieknie nakryty stół aż się chce przy nim jeść :) pięknie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńdzięki:)
UsuńCo prawda już dawno po świętach, ale pozostając w "jedzeniowo-kuchennych" klimatach zapraszam do siebie na małe, wiosenno-wielkanocne giveaway :) Pozdrawiam serdecznie, Marta
OdpowiedzUsuń